„Bezdomna” – recenzja książki Katarzyny Michalak
Dodano: 23 maja 2013r.
„Nie pogardzaj drugim człowiekiem, dopóki nie poznasz jego historii. Może się bowiem okazać, że znalazł się na dnie przez nieszczęście, chorobę lub ludzką podłość, zaś dla Ciebie Los – jako lekcję pokory – szykuje podobną niespodziankę”.
… o czym nikt z nas nie myśli i oczywiście się nawet nie spodziewa, a prawda czasami jest bezwzględna i bolesna, ale potrzebna i za nią właśnie dziękuję Katarzynie Michalak autorce książki.
Zastanawiałam się przez pół nieprzespanej nocy, jak mogłabym przemycić przesłanie autorki „Bezdomnej”, aby zachęcić innych do jej przeczytania i „nie zepsuć” książki beznadziejną recenzją. Nie wiem, czy to jest w ogóle możliwe, bo jak opisać w prosty sposób coś, czego opisać się nie da?
Przeczytałam „Bezdomną” dosłownie w jedno popołudnie. Jak zahipnotyzowana nie mogłam oderwać oczu od piętnującej napięcie treści, po to, aby przy ostatnich kilku stronach wybuchnąć płaczem, odłożyć książkę i mieć poczucie narastającej złości, buntu i tylu emocji, przez które właśnie pół nocy nie mogłam spać. Później przyszedł moment refleksji, że jeszcze kilka takich książek i czeka mnie katastrofa emocjonalna. Dzięki nim jednak inaczej patrzę na świat, a „Bezdomna”, jest kolejnym oknem do tej rzeczywistości i szkoda tylko, że jest tam szaro i smutno.
… jeszcze nigdy prawda i otaczająca mnie rzeczywistość nie wstrząsnęły moimi uczuciami tak bardzo.
Mijamy tych ludzi każdego dnia na ulicy, śpią na dworcach, śmierdzą i żebrają na ulicy. Czy ktoś z Was potrafi przyznać się do okazanego im obrzydzenia, niechęci, a jedyne słowa jakie do nich kierujemy to „odejdź stąd” – jakbyśmy mieli prawo mówienia im na Ty, „nie mam pieniędzy”, bo przecież wiadomo, że zaraz kupią za nie papierosy i alkohol, „sam/sama sobie zarób” – jakby to była najprostsza rzecz na świecie. Pewnie i wielu z Was ma rację – każdy ma własne sumienie i nikogo nie powinniśmy osądzać. Ich także, ponieważ wielu z nich nie znalazło się na ulicy, bo mieli taki kaprys. Przeczytajcie historię, którą opisała Katarzyna Michalak w „Bezdomnej” – nie wiem na ile Was zmieni ta opowieść, ale we mnie poruszyła wiele.
To historia, która może toczyć się obok Ciebie. To opowieść, której musisz wysłuchać do końca.
Autorka przedstawia w jednej opowieści kilka ważnych problemów społecznych: bezdomność, która jak się okazuje jest tematem tabu, problem przemocy w rodzinie, zwłaszcza wobec maleńkich i bezbronnych dzieci, a także problem, o którym prawie się nie mówi, a jak się okazuje jest kluczowy i bardzo ważny. Depresja poporodowa, która niezauważona może w efekcie przyczynić się do krzywdy maleńkich dzieci, śmierci niewinnych istnień i wspomnianej także bezdomności kobiet, które najprościej w świecie, pozostawione same sobie – nie udźwignęły ciężaru macierzyństwa. Książka ma niesamowicie silne przesłanie i motto, które powinno być w sercu każdego człowieka i każdej matki kochającej swoje dzieci, której została zadedykowana „Bezdomna”.
Depresja poporodowa może przybrać postać psychozy poporodowej, która występuje znaczenie rzadziej – pojawia się raz na 500-1000 kobiet rodzących. Oprócz powyżej opisanych objawów pojawiają się poważnie zaburzenia zachowania i urojenia. Możliwe są także halucynacje – przekonuje psycholog A. Barecka- Bocchiola. – Urojenia dotyczą zazwyczaj zdrowia i bezpieczeństwa dziecka, np. kobiety czują, że ktoś im chce odebrać dziecko, ktoś je śledzi, sprawdza itp. Kobiety cierpiące na psychozę poporodową przypominają osoby będące w stanie manii. Może nawet dojść do odrzucenia dziecka przez matkę, która nagle przestanie się nim interesować.
Dziękuję autorce książki za opisaną historii, która skłoniła mnie do tak wielu cennych przemyśleń. Nie chodzi o to, czy ludzie są dobrzy, bo dzielą się jedzeniem na ulicy, czy wspierają różne akcje charytatywne. Pewnie każdy z nas na swój sposób jest dobrym człowiekiem, ale dzielimy się tym dobrem na zewnątrz, a tutaj nie tylko chodzi o współczucie, pomoc, czy litość – tylko o zrozumienie, że obok nas są wartościowi ludzie, mądrzy i czasami lepsi od nas. Mają doświadczenia, których my nigdy nie poznamy, widzieli rzeczy, których my być może nigdy nie zobaczymy – dlatego powinniśmy ich szanować i nigdy nie powinniśmy ich oceniać. Nie każdy ma łazienkę, czyste ubrania i pełny żołądek, ale każdy jest człowiekiem i to powinniśmy zawsze zauważać. Jutro los może odmienić życie każdego z nas…