Czy w Chinach przekroczono już wszystkie granice? – o proteście w sprawie żywych zabawek.

Dbając o bezpieczny rozwój swoich dzieci, każdy rodzic powinien zwracać szczególną uwagę na rodzaj i pochodzenie kupowanych przez niego zabawek i gadżetów. Niestety koszty takiego przedsięwzięcia są bardzo duże, a często płaci się za markę, a nie jakość zabawki. Większość gadżetów dla dzieci została wyprodukowana w Chinach i tam też narodził się kontrowersyjny pomysł stworzenia żywych zabawek dla dzieci. Tym razem dyskusja obejmuje nie temat fatalnej jakości czy szkodliwych materiałów, z których zabawka została wyprodukowana, ale estetyki, bezpieczeństwa, a nawet wpływu na rozwój dzieci i ich podejście do otaczającego nas świata przyrody – zwłaszcza maleńkich zwierzątek.

Głosy protestu dotyczą wielu różnych spraw, od granicy dobrego smaku po zły wpływ na rozwój psychiki dziecięcej i mocne wypaczenie podejścia młodych ludzi do zwierząt, które zostały umieszczone w maleńkich, kolorowych breloczkach. Chętnych do kupowania przybywa coraz więcej, a taki brelok przy plecaku, kluczach czy telefonie komórkowym – to fantastyczny gadżet zwłaszcza dla młodzieży szkolnej!

Producenci tych zabawek twierdzą, że są one bezpieczne, a samo zwierzątko żyje w zamkniętym opakowaniu  do kilku miesięcy. Opakowania nie da się jednak otworzyć, ale sprzedawcy zapewniają, że woda wypełniona jest składnikami, które pozwolą odżywiać się zwierzęciu nawet przez kilka miesięcy. A co z niezbędnym do życia tlenem?

Czy Wy bylibyście w stanie kupić dziecku taką żywą zabawkę? Jaki jest Wasz głos w tej sprawie?

Na tej stronie także można wyrazić swoją opinię i zabrać głos w sprawie międzynarodowego protestu dotyczącego produkowania breloczków z żywymi zwierzątkami:

http://www.avaaz.org/en/petition/Petition_contre_les_amulettes_danimaux_vivants_en_Chine/

Źródła zdjęć: http://helablog.com/2011/03/cruel-and-bizarre-live-fish-turtle-key-chains/